Dobra.
Jesteśmy sami. W tym samym domu. W tym samym pokoju. Razem. Tylko nasza dwójka.
Sami. Wcale nie jest niezręcznie.
„Więc co…”
Chciałam zapytać, ale przerwał mi wpijając usta w moje, złośliwie. Chwycił mnie za kark, tak, żebym nie uciekła. Zaczął iść, powodując, że szłam do tyłu, ale popchnęłam go na ścianę. W pewnym momencie zaczęłam całować go z powrotem. Jeśli mamy się całować, to równie dobrze możemy się z tego cieszyć. Choć jego całus był zmuszony. Rozsunął moje nogi i stanął między nimi, zaczął się ocierać. Znowu. Jęknął podczas pocałunku i zaczął odpinać klamrę w pasku.
Chciałam zapytać, ale przerwał mi wpijając usta w moje, złośliwie. Chwycił mnie za kark, tak, żebym nie uciekła. Zaczął iść, powodując, że szłam do tyłu, ale popchnęłam go na ścianę. W pewnym momencie zaczęłam całować go z powrotem. Jeśli mamy się całować, to równie dobrze możemy się z tego cieszyć. Choć jego całus był zmuszony. Rozsunął moje nogi i stanął między nimi, zaczął się ocierać. Znowu. Jęknął podczas pocałunku i zaczął odpinać klamrę w pasku.
„Jas?
Jesteś?” –Usłyszałam El głos.
Harry jęknął
ponownie, ale tym razem z frustracji. Opuścił moje nogi i odszedł ode mnie. Widziałam
brunetkę, pojawiającą się na schodach. Eleanor.
„H-Hej El.”
–powiedziałam robiąc się czerwona na twarzy.
„Hej, czemu jesteś czerwona?” –jej oczy powędrowały na Harry’ego. –„I co do cholery on tu robi?!” –parsknęła.
„Hej, czemu jesteś czerwona?” –jej oczy powędrowały na Harry’ego. –„I co do cholery on tu robi?!” –parsknęła.
Zrobił
dziwną minę.
„Nie znam Cię.” –zwrócił uwagę.
„Ale ja słyszałam o Tobie dużo. I nie jestem pod wrażeniem.”
„A co o mnie słyszałaś, jeśli mogę zapytać?”
„Nie znam Cię.” –zwrócił uwagę.
„Ale ja słyszałam o Tobie dużo. I nie jestem pod wrażeniem.”
„A co o mnie słyszałaś, jeśli mogę zapytać?”
Wskazała na
mnie, wciąż wpatrując się w niego. Harry spojrzał się na mnie i uśmiechnął.
Ruszył ku mnie i przełknął ślinę. Przypomnijcie mi zabić ją później.
„Obgadujesz
mnie?” –powiedział, wciąż uśmiechając się, po czym położył ręce na mojej talii.
„Co ty do cholery robisz? Weź te łapy z niej.” –El wrzasnęła i wyrwała jego ręce z mojej talii.
Obrócił oczami i posłał jej niemiłe spojrzenie.
„Wierzę w to, że mogę dotykać moją dziewczynę, gdzie tylko chcę.” –splunął, podkreślając słowo ‘dziewczyna’.
„Co ty do cholery robisz? Weź te łapy z niej.” –El wrzasnęła i wyrwała jego ręce z mojej talii.
Obrócił oczami i posłał jej niemiłe spojrzenie.
„Wierzę w to, że mogę dotykać moją dziewczynę, gdzie tylko chcę.” –splunął, podkreślając słowo ‘dziewczyna’.
Eleanor
otworzyła szeroko oczy.
„Dziewczyna?! Kiedy chciałaś mi o tym powiedzieć?!” –wrzasnęła, ale tym razem na mnie.
Uwierz mi, że będę musiała, ale nawet o tym nie wiedziałam.
„Więc?!” –pchnęła mnie krzycząc nadal.
„Nie wiem.” –zająkałam.
„Przestań na nią krzyczeć!” –ryknął.
Dobra. Miło widzieć, że broni swoją ‘dziewczynę’.
„Nie będziesz mi mówił, co mam robić! Jestem jej najlepszą przyjaciółką!” –odryknęła.
„Oczywiście, że nie! Wrzeszczysz na nią jakby była jakimś pieprzonym psem!”
Przypominam, że tylko, Ty Harry tak sądzisz.
„Dziewczyna?! Kiedy chciałaś mi o tym powiedzieć?!” –wrzasnęła, ale tym razem na mnie.
Uwierz mi, że będę musiała, ale nawet o tym nie wiedziałam.
„Więc?!” –pchnęła mnie krzycząc nadal.
„Nie wiem.” –zająkałam.
„Przestań na nią krzyczeć!” –ryknął.
Dobra. Miło widzieć, że broni swoją ‘dziewczynę’.
„Nie będziesz mi mówił, co mam robić! Jestem jej najlepszą przyjaciółką!” –odryknęła.
„Oczywiście, że nie! Wrzeszczysz na nią jakby była jakimś pieprzonym psem!”
Przypominam, że tylko, Ty Harry tak sądzisz.
„Dobrze, ale
nie jesteś wcale lepszy! Powiedziała mi,
dlaczego została zwolniona przez Ciebie w Starbucks’ie!”
Złapałam powietrze z trudem. On nie wiedział o tym! Spojrzałam na niego, tylko, aby znaleźć poczucie winy w jego oczach.
„Spowodowałem, że Cię zwolniono?” –zapytał po cichu.
Złapałam powietrze z trudem. On nie wiedział o tym! Spojrzałam na niego, tylko, aby znaleźć poczucie winy w jego oczach.
„Spowodowałem, że Cię zwolniono?” –zapytał po cichu.
Spojrzałam
na ziemię i skinęłam. Pociągnął mnie do siebie i przytulił. Tak bardzo go
nienawidzę, że chciałabym zabić go za ten uścisk. Nie bardzo, ale tak.
„Przepraszam.”
–szepnął, ale ciągle słyszałam ‘Pozwól, że zrobię, to z Tobą’. Szeptał, ale ja
ciągle słyszałam te słowa w jego ochrypłym głosie.
Czy ten
chłopak musi być zawsze napalony?
„Nie. Nie
stracę dziewictwa.” –powiedziałam.
Spojrzał z
błyskiem w oczach, ale tak szybko przestał, jak zaczął. Prychnął.
„Dobrze, to
stracisz je ze mną.” –powiedział i wybiegł z domu.
Eleanor skrzyżowała ręce, uniosła brwi i założyła nogę na nogę. Wiedziałam, co to znaczy. Żąda abym jej wszystko wyjaśniła. Trzymałam dłoń w taki sposób, aby powiedzieć ‘nie chcę’. Podeszłam do ściany i zaczęłam bić głową o nią wielokrotnie. El złapała mnie za ramiona i pociągnęła w stronę swojej twarzy.
Eleanor skrzyżowała ręce, uniosła brwi i założyła nogę na nogę. Wiedziałam, co to znaczy. Żąda abym jej wszystko wyjaśniła. Trzymałam dłoń w taki sposób, aby powiedzieć ‘nie chcę’. Podeszłam do ściany i zaczęłam bić głową o nią wielokrotnie. El złapała mnie za ramiona i pociągnęła w stronę swojej twarzy.
„Jas,
powiedz mi, co się stało, teraz.” –powiedziała surowo.
Usiadłyśmy na kanapie, po czym opowiedziałam jej wszystko.
Usiadłyśmy na kanapie, po czym opowiedziałam jej wszystko.
HARRY’S POV
Pieprzona
Jasmine. Co jest takie wspaniałego w byciu dziewicą? Jeśli już, to bym się na
jej miejscu wstydził. Ona ma 19 lat na litość boską.
Co za suka. Byłem tak blisko dostania się do jej majtek. Tylko coś poszło nie tak i to zniszczyło. Wiecie, co? Pieprzę to. Przelecę ją, mając gdzieś czy jej się to podoba, czy nie.
Co za suka. Byłem tak blisko dostania się do jej majtek. Tylko coś poszło nie tak i to zniszczyło. Wiecie, co? Pieprzę to. Przelecę ją, mając gdzieś czy jej się to podoba, czy nie.
Posłuchaj
siebie, Harry. Dostajesz bzika na punkcie tej dziewczyny. Masz przecież sto
innych, które rzuciłyby się na Ciebie. Weź jedną z nich.
Ale ja chcę
Jasmine. Nie chcę innych dziewczyn, ona gra trudną, a ja to lubię. Plus, każda
jej część ciała jest prawdziwa. Piersi, twarz, włosy, paznokcie i tyłek.
Wszystko jest prawdziwe i lubię to. Miło jest łapać cycki wiedząc, że nic z
nich nie wyleci.
Tak.
Ściskałem kiedyś jakiejś blondynki cycki, a w tym czasie…
POP!
Okazało się,
że jej chirurg plastyczny okazał się gówniany. To było bardzo traumatyczne. Ale
wkrótce pozbyłem się strachu i mogę pieprzyć, kogo tylko zapragnę.
Mniejsza, wróćmy do Jasmine. Chcę ją przelecieć. Robi mi się ciężko, jak o tym myślę. Dobra, chodźmy kogoś przelecieć. Wiem, że chcesz też.
Mniejsza, wróćmy do Jasmine. Chcę ją przelecieć. Robi mi się ciężko, jak o tym myślę. Dobra, chodźmy kogoś przelecieć. Wiem, że chcesz też.
Chwila,
chwila, chwila, czy ja gadam do siebie? Myślenie o niej wprowadzi mnie do
grobu.
~*~
Heeej! :) Więc mamy już 7rozdział. Przepraszam, że wczoraj go nie dodałam, ale byłam zajęta #1DDay. Rozdział jest krótki i niewiele się w nim dzieje, ale mam nadzieję, że spodoba się Wam on! Miałam tłumaczyć jeszcze jeden FF, ale niestety autorka usunęła je. :( Jeśli macie jakieś pytania zadawajcie je TU, ponieważ odpowiem na nie szybciej niż na blogu. JEŻELI CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO Z GOOD MEETS BAD W KOMENTARZU NAPISZ SWÓJ TT LUB LINK DO ASK'A.
Zapraszam do komentowania i jeśli macie ochotę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami po 1DDAY!
Do zobaczenia w nn! Kocham Was :) xoxo
Wasza @luvmyleeroyxx